Ponieważ nie mogłam być w parku na placu Wilsona, urządziłam sobie prywatny dzień dziergania będąc z córką na placu zabaw. Mała brykała z koleżanką, a mnie, zerkając na nią co chwila, udało się niewiele co prawda, ale podłubać ;-) W zamyśle ma powstać szal.
Sezon truskawkowy w pełni, zapraszam na smakowite ciasto maślankowe Tobatki :-)
Ciasto:
1 szkl maślanki
1 szkl cukru
2,5 szkl mąki
3 jajka (całe)
1 mały proszek do pieczenia (lub 3 łyżeczki)
0,5 szkl oleju
1 cukier waniliowy
Wszystko wrzucić do miski, wymieszać i wylać na blachę.
Kruszonka:
0,5 kost masła lub margaryny
mąka
cukier
Ugniatać, aż wyjdzie kruszonka - mąki i cukru dając "na oko"
Na ciasto wyłożyć owoc jakiś - świeży, sezonowy lub kompotowy (wiśnie) lub jabłka (w kostkę lub starte na wiórki), a na to kruszonkę.
Piec ok. 30-35 min w temp 175 st. C.
Ciasto to robi się dość szybko, jest pyszne, puszyste, cudnie wilgotne w środku, udaje trochę drożdżowca
Przepis skopiowałam z forum CINCIN, zdjęcia są moje :-)
To może jutro? Pod Kolumną Zygmunta o 15, będę ja z Jolą, może jeszcze ktoś??? Zapraszam!
OdpowiedzUsuńDzięki za zaproszenie na ciasto. Zaraz wpadnę, bo smakowicie wygląda.
OdpowiedzUsuńNiebieskości masz na drutach. Ja też ostatnio z niebieskim kolorkiem się bawię.
Pozdrawiam:)
Dorota, no jutro też nie mogę, goście będą. Gdyby jeszcze machający drutami, to bym zaciągnęła pod Kolumnę ;-)
OdpowiedzUsuńTerra, te niebieskości swoje musiały odczekać, żeby na druty wskoczyć. I prawdę mówiąc długo na tych drutach mogą być.
selam..kek nefis görünüyor.ellerine sağlık.sevgiler.
OdpowiedzUsuńPoczytałam Twojego bloga i bardzo mi się tu podoba. Zostanę jeśli pozwolisz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarifetane, thank you.
OdpowiedzUsuńAnulinko, cieszę się i zapraszam jak najczęściej :-)