środa, 22 lutego 2017

Motylkowa sukienka

Uszyłam sukienkę w rozmiarze 104. Materiał tak mnie zauroczył, że za jakiś czas i sobie coś z niego uszyję. Sukieneczka prosta, poszerzana od pach, od linii bioder lekko zwężona ku dołowi. Posiada mini kieszonki ukryte w szwie ( i tylko zdjęciem "w trakcie" tych kieszonek dysponuję, na ostatnim zdjęciu widać jeszcze nie pochowane nitki). Z lenistwa - nie chciało mi się uruchamiać renderki - dół, rękawy i dekolt wykończyłam elastycznym ściegiem ozdobnym. Wykrój - hybryda wykroju z ottobre i mojej konstrukcji.




czwartek, 16 lutego 2017

Lis i torba

Jakiś czas temu,  byłam święcie przekonana, że to był rok 2015, a t było w 2013! roku, brałam udział w zabawie (leśnym QAL-u) zorganizowanej przez Juliannę z bloga Jednoiglec i Joannę z Shape-Moth.  Uszyłam wówczas trzy obrazki. Jednym z nich był panel z lisem. Trochę czasu musiało upłynąć, zanim zdecydowałam się, co z tym dalej zrobić. Pierwotnie chciałam uszyć poduszkę, koniec końców lisi panel wykorzystałam do uszycia torby. Kiedy skończyłam szyć tą torbę, na szybko zrobiłam kilka zdjęć telefonem i pokazałm ją na fb, ale myślę, że zasługuje ona na trochę lepsze fotki. Nie jest to oczywiście mistrzostwo świata w fotografii, zdjęcia są jednak lepsze niż poprzednie. Cel, jaki postawiłam sobie przy szyciu -  to wykorzystać tkaniny, które mam w pracowni. Udało się, chociaż powstał może trochę misz-masz kolorystyczny. Następna torba będzie z dzięciołem.... albo z kotem.