poniedziałek, 31 marca 2014

Przyznaję się

bez bicia, że po przeczytaniu/obejrzeniu posta Any z Form Manualnych naszła mnie wielka ochota na bransoletkę podobną bardzo do tej Anowej. Tak więc podumałam nad koralikami, wymieszałam cztery kolory i jest (pominę milczeniem ile razy ją plotłam, żeby efekt mnie zadowolił,a i tak widzę mankamenty).



Ponieważ zostało mi trochę wymieszanych koralików, powstała jeszcze taka oto bransoletka, z dwóch sznurów na 5 koralików każdy i z zapięciem magnetycznym. Poniższe zdjęcie chyba najwierniej oddaje kolor koralików.


Casual lace

Jeny, jakiego mam lenia, żeby zrobić wpis na blogu :-(
Poprosiłam dzisiaj mojego męża, żeby zrobił mi parę zdjęć w nowym udziergu. Pomijając już śpiącą "modelkę", po raz kolejny się przekonuję, że dzieciom naszym, pająkom, biedronkom czy innym robalom mężu potrafi zrobić ładne zdjęcia. Mnie nie. W sumie po tym co napisałam powyżej, naszła mnie refleksja, że może to jednak wina "modelki", że zdjęcia są jakie są, hmm...
Nowym udziergiem jest casual-lace autorstwa Lete
Tak prezentuje się w moim wykonaniu



Prawdę mówiąc nie wiem, czy ten sweter tak do końca mi się podoba. Winy upatruję w użytej do wykonania go włóczce - alize merino stretch. No, ale skoro udzierg już jest, to pewnie raz na jakiś czas na moim grzbiecie zagości.
Dobranoc :-)

środa, 19 marca 2014

Ufok i wprawki

Najpierw napiszę, że skończyłam :-) sweter casual lace autorstwa Lete , ale muszę go jeszcze zblokować, pochować nitki, dobrać guziki ( to chyba będzie największą mordęgą), dopiero po tych wszystkich zabiegach zaprezentuję go na blogu. Ale cieszę się niezmiernie, bo zaczęłam dziergać ten sweter we wrześniu, zapisując się na KAL, także widzicie, trochę to trwało.

Zanim zabiorę się za nowe projekty, wyciągnęłam ufoka do skończenia. W pierwotnym założeniu miała być narzuta na łózko córki, ale przerosło mnie to, będzie kocyk dla małego dziecka. Zabieram się za bordiurę.


Poza tym - o takie tam tytułowe wprawki.


Może uszydełkuje się więcej tego motywu, ale jeżeli już, to na pewno z innej włóczki niż medusa - ta strasznie się przy szydełkowaniu rozwarstwia.

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających bloga :-)



czwartek, 13 marca 2014

Sowia bransoletka

powstała na zamówienie, została wręczona i przyjęta z entuzjazmem. To mnie zawsze cieszy, kiedy rzeczy, które tworzę, trafiają w gusta osoby zamawiającej.



 Dobrej nocy :-)

wtorek, 11 marca 2014

Wyzwaniowa poduszka

Bardzo dawno temu, kiedy zaczęłam stawiać pierwsze kroki w hafcie krzyżykowym, wyszyłam sobie 3 małe obrazki. Wyszyłam i odłożyłam do pudła, bo nie miałam pomysłu na ich zagospodarowanie. Później zaczęła kiełkować myśl. żeby uszyć ozdobne poszewki na poduszki z wykorzystaniem owych haftów. Ale sprawę zawsze odkładałm na poźniej. Kiedy jednak, buszując po sieci, natknęłam się w "Szufladzie" na wyzwanie pt. "Afrykański zachód słońca" wiedziałam, że jeden z obrazków zostanie zagospodarowany. Tak więc chciałabym Wam pokazać tytułową wyzwaniową poduszkę :-), którą zgłaszam do zabawy.

na początku był haft




czwartek, 6 marca 2014

Komplet

w kolorze srebra, z wykończeniem srebrnym (pr. 925), którego zrobienie z różnych względów zajęło mi trochę czasu. Ale już jest, mam nadzieję, że spodoba się Osobie zamawiającej go. Ascetyczny w formnie, ale koraliki same w sobie są ozdobą.



Poza tym mam nadzieję, że rozmemłanie, któe mnie ostatnio dopadło, a przekładało się na niechęc do robótek wszelakich, już sobie poszło ode mnie i będzie tylko lepiej:-)

Miłego dnia dla Was :-)