Jakoś tak mi nie po drodze ostatnio z moim blogiem. Od zrobienia zdjęć do ich opublikowania długa droga. Ale że dzisiaj spędzam niestety sporo czasu przed komputerem, to i trochę zdjęć obrobiłam.
Na pierwszy ogień idzie semele. Zdjęcia mało wyjściowe z blokowania, ale innych nie mam. Chusta wyszła całkiem inna od poprzednich, co jest zasługą włóczki. Co do samej włóczki. Było zapotrzebowanie na chustę w kolorze niebieskości, turkusu. Po przejrzeniu pasmanterii internetowych zaproponowałam, opierając się jedynie na zdjęciach, właśnie Regię (klik). No dobrze, wymienionych kolorów na zdjęciu sklepwym też brak, ale włóczka została zaakceptowana.
Teraz zdjęcie poniżej.To jest ta sama wełna. Nie mam do nikogo pretensji, bo przecież mogłam spokojnie oddać włóczkę do sklepu, co zresztą jest podane w regulaminie. Nie jest to też wina mojego monitora, że przekłamuje kolory. Mam po prostu nauczkę, żeby ślepo nie wierzyć w to, co widzę na ekranie.
Jeżeli chodzi o dzierganie. Pierwszy raz robiłam z takiej cienkiej wełny. Już wiem, że do takich udziergów powinnam sobie sprawić drewniane druty ;-)
Sama wełna przyjemna w robótce, pomimo cienizny, niegryząca (!), bardzo dobrze się blokuje. Mam nadzieję, że w użytkowaniu też dobrze się sprawdzi.
A tu już chusta
Dane techniczne
włóczka Regia Lace
druty KP 5,0
wielkość chusty 200 x 58cm
No i dla mnie najważniejsze, Osobie, dla której była robiona też się podoba.
Teraz parę zdjęć patchworku.
Wierzch
spód
wierzch/ spód/ ręcznie podszywana lamówka
Tutaj 4 obrazek z rr-kawowego, w którym biorę udział.
Blok marcowy (klik) uszłam, ale koślawy wyszedł i do powtórki.
Pozdrawiam wiosennie (?) ;-)