Świeżynka ściągnięta z drutów, blokuje się, a ja już muszę ;-), bo się uduszę. Wydziergana tak jak poprzednia z włoczki Drops Delight. Polecam ją, pomimo niespodzianek, jakie mi zafundowała w jednym z motków, co widać na 3 zdjęciu. Nić źle skręcona. Przy dzierganiu poprzedniej chusty miałam z włóczką trochę inne niespodziewajki, na wełnie były dosyć pokaźne zgrubienia, ale wystarczyło to oskubać i dziergać dalej, a tu trzeba było ciąć. Ale, tak jak isałam, polecam, bo wełna jest ładna, ciepła, cudnie się ją blokuje.
Dane:
wzór: Semele
włoczka Drops Delight, 3 motki
druty KP 4,5
wymiary 177cc x 55cm
Teraz trochę o tle ;-). Przystąpiłam do zabawy , i oto moje szyciowe krzywulcowe efekty. Blok styczniowy i lutowy.
Szyje się też narzuta na łóżko Młodszej. Jestem już na etapie przyszywania lamówki, mam nadzieję jutro skończyć.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających bloga :-)
Ładna chusta! I te kolorki piękne!
OdpowiedzUsuńEfekt piękny, chociaż włóczka, jak piszesz... z problemami. Szkoda, bo to już chyba nie te czasy, że można na rynek pchać takie niedoróbki.
OdpowiedzUsuńFajny wzorek pikowania. Sama wcześniej, tzn jak szyłam, to leciałam po prostych. A lamówek nie znoszę szyć, to już pisałam u Tysi. :-)
Super pracki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudna Semele!!!
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię włóczkowych niespodzianek, ale niestety zdarzają się częściej niż powinny.
Kołderka cudna, nigdy nie pikowałam zawijasów, więc podziwiam ogromnie, bo to ciężka praca :)
Pozdrawiam
Gosiu, Janeczko - dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńJoanno, Jotha, zgadzam się z Wami co do włóczek. Ale jak widać, producentów to nie wzrusza. A przecież za te lepsze gatunkowo włóczki sporo się jednak płaci. W tej konkretnej, słyszałam, że to częsty przypadek - zły skręt i supły.
A naprawdę szkoda, bo i ładne kolory, i inne zalety ma.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :-)