piątek, 5 czerwca 2015

188

Jakoś tak sennie na blogu się zrobiło, o prawie że tak:


Rzeczywistość pod względem robótkowym też ostatnio przycichła, z prozaicznego powodu, którym jest brak czasu. No ale coś tam jednak się robiło, o czym zdążyli się przekonać obserwatorzy mojej strony na FB. Trzeba będzie więc nadrobić zaległości i tu. Zanim jednak pokażę, co się udziergało na drutach, to na razie nastąpił powrót do koralików. Powstały dwie proste bransoletki z toho 11/0, zielona na zamówienie, różowa (?) szuka swojej ręki. 



skąpane w słońcu :-)
 Pozdrawiam Was słonecznie i wracam do kolejnej koralikowej bransoletki :-)


ps. od dzisiaj kolejne posty będą zamiast tytułu posiadały numerki ;-)

4 komentarze: