Rzeczywistość pod względem robótkowym też ostatnio przycichła, z prozaicznego powodu, którym jest brak czasu. No ale coś tam jednak się robiło, o czym zdążyli się przekonać obserwatorzy mojej strony na FB. Trzeba będzie więc nadrobić zaległości i tu. Zanim jednak pokażę, co się udziergało na drutach, to na razie nastąpił powrót do koralików. Powstały dwie proste bransoletki z toho 11/0, zielona na zamówienie, różowa (?) szuka swojej ręki.
skąpane w słońcu :-) |
ps. od dzisiaj kolejne posty będą zamiast tytułu posiadały numerki ;-)
Ładne bransoletki:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam również :-)
UsuńSliczne bransoletki. Jak wszystkie twoje koraliki
OdpowiedzUsuńDzięki, Okko :-)
Usuń