Czapka pierwsza powstała z potrzeby chwili, czyli na szkolne przedstawienie, a druga dlatego, że Starsza córka sobie też zażyczyła. Wzory ócz ;-) nosów zaczerpnięte z netu, jeden chyba z bloga "Eksperymenty z drutami". W roli modeli jakże wdzięczne balony ;-)
Zgłaszam więc czapy do wyzwania 12 czapek w jeden rok - czapa marcowa.
Jakie śliczne pandy:) Bardzo mi się podobają. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŁadnie razem wyglądają:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń