Ale żeby nie było - to zblokowałam chustę ślubną, którą skończyłam w lutym, zdjęcia będą jak aparat wróci z urlopu, to za jakiś tydzień...
A teraz bransoletki
Ta zrobiona na zamówienie, z Toho 8/0
Dla miłosniczek fioletu, wolna
Zamówiona, miałam tylko wytyczne żeby było czerwone z czarnym. Robiona z toho 8/0 i koralików matagama. Podobno fioletom cięzko zrobić zdjęcie, tej czerwieni też nie do końca udało mi się dobrzae sfotogtafować. Mam nadzieję, że osoba, która zleciła mi wykonanie, będzie zadowolona z efektu.
Tak z kolei bransoletka jest wykonana z koralików Toho 11/0. Bardzo mi się podoba, bo jest taka, hm... delikatna :-)
A to moja pierwsza gąsieniczka. Myślałam, że zostanie u mnie, ale zdobi jednak inną rękę.
Przy robieniu bransoletek wykorzystałam wzory, które Weraph zamieściła na swoim blogu.
gąsieniczka boska!!! sama zakoralikowałam parę razy ale to raczej, aby mieć czym ręce zająć :)
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Coś czuję, że nastanie era gąsieniczek ;-)
OdpowiedzUsuńTo zajęcie rąk to ciekawa rzecz - my robótkujące chyba MUSIMY ciągle coś robić ;-)
Nie, no opieram się cały czas ! :)))
OdpowiedzUsuńOglądałam moje koralikowe zasoby, na oko, wydaje mi się, że mam zbyt mało koralików jednego rodzaju, by startować z bransoletką. Zastanawiam się ile potrzeba na taką bransoletkę, przeciętnie. Jakie koraliki wielkościowo wypadają najlepiej na początek i jakiej średnicy końcówki kupić? Do tej pory lubiłam moje metrowcc na lato, ale chyba czas coś dla odmiany. ;-)
Robię bransoletki z koralików Toho. Jak czekałam na dostawę ze sklepu internetowego, zrobiłam dwie z koralików no name, i to jednak nie to. Zaczynałam od koralików toho 8/0, one mają z tego co piszą producenci ok.3,2 mm średnicy. Robię na 6 koralików w rzędzie i w przekroju taka bransoletka ma ok. 1cm. Koraliki toho sprzedawane są w opakowaniach 10g. Czasami jedno opakowanie wystarcza na bransoletkę - ale to zależy. Np. od długości bransoletki, ale też od samych koralików - w tym rozmiarze są różne, jedne lżejsze i wtedy więcej ich wchodzi na te 10g, inne cięższe. Czyli bezpieczniej jest kupić 2 opakowania. Końcówki których używam mają średnicę wew. 8,5mm, i też z jednych koralików wchodzą bez problemu, z innego rodzaju muszę trochę na siłę osdzać na bransoletce.
OdpowiedzUsuńWiesz, ja moje pierwsze bransoletki dwa lata temu zrobiłam. Wtedy nie "zaskoczyłam". A teraz mnie wciągnęło ;-)
Mnie ot tego odpychało zasadniczo klejenie końcówek. No nie mam przekonania do tego sposobu łączenia, jednak skoro tyle osób tak klei i to działa....
UsuńPopatrzyłam na linka, którego dałaś na Cina, tam nie ma klejenia, ale chyba takich końcówek nie ma.
Dzięki za wskazówki.
Nie wiem, czy się podejmę. Kusi strasznie. :-)
Prawdę mówiąc mnie też ta czynność najbardziej stresuje. Bo można popsuć gotowy prawie wyrób.
OdpowiedzUsuńChociaż spotkałam się z opinią, że Kropelka nie jest za dobra do klejenia bransoletek, to używam. Nawet w tych pierwszych sprzed dwóch tak zastosowałam ten i nic złego się nie dzieje. Obym w złą godzinę nie wypowiedziała ;-)...
mnie na druty z trudem starcza cierpliwości ale tam przynajmniej pruć można
OdpowiedzUsuńJak dla mnie najładniejsza ta niebieska, bo wygląda najbardziej na 3D
ps. jeżeli chodzi o miejsce masz rację
Dzięki :-) Ta niebieska rzecyzwiśce ma w sobie to coś ;-). A i tutaj pruć można, a jakże. Czasami to nawet musowo trzeba pruć ;-)
UsuńPodziwiam bransoletki, gdzyż róbótkowe twory podziwiałam któregś miłego popołudnia w Cafe cafka.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuń