przede wszystkim dzisiaj. Długo trwała (trwa?) nasza zabawa, z przebojami niestety, i to jest naprawdę przykre w pierwszej kolejności, i wkurzające, kiedy ktoś podejmuje się zobowiązań a później się z nich nie wywiązuje. Obrazki nie są duże, w miesiąc czasu spokojnie można się wyrobić z wyszyciem takiego malucha. Nawet w natłoku codziennych spraw domowo - pracowo - uczelnianych. Pomijam zdarzenia losowe.
To tyle tytułem wstępu ;-)
W zabawie miałam przyjemność haftować z: Raeszką
Oną_i_Ja (odmieniłam ;-))
Maknetą
Nawaliły Beacik i Klaudyna.
Dziękuję Wam dziewczyny za wspólną zabawę, piękne hafty, miłe słowa w kajecie oraz prezenty. Tak się prezentuje nasze wspólne dzieło. W związku ze związkiem oprócz pierwszego obrazka wyszywałam też dwa ostatnie. Ale jestem niepocieszona, bo nie było mi dane wyszyć bagietkowego koszyka.
To prezenty od Was
Z nowości. Tak. Wiem. Miałam nie zaczynać nowych robótek. Wzór z sieci, ale zapisany na dysku. Szydełko 1,5, nici z zapasów (chyba kordonek Anchor)
I jeszcze następne gwiazdki. Z tego samego schematu, ale jedna wykonana słupkami, druga (większa) podwójnymi słupkami.
I jeszcze pokażę Wam co kiedyś zrobiłam na szydełku. Swego czasu Truskaveczka na swoim blogu zamieściła schemat i sposób wykonania szydełkowej torby. Zrobiłam i ja. Bawełnę zakupiłam z Lizbonie, zapłaciłam za nią jak za przysłowiowe zboże, bo 6euro/motek, ale nie mogłam się oprzeć, no nie mogłam. Bawełna Katia (na pewno) Bombay (chyba). Na torebkę poszły mi dwa motki 100g, rozmiaru szydła nie pomnę.
A UFO-ki zostaną znowu na półkę odłożone. Monotematycznie będzie u mnie w najbliższym czasie. Kawowo :-)
Pozdrawiam.
> trwała (trwa?)
OdpowiedzUsuńa trwa, trwa...
ale ślicznie wygląda cały wyszyty!
Bardzo fajna torebeczka, no i wartościowa! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dostałaś już swoją kanwę :).
OdpowiedzUsuńPrace szydełkowe śliczne, zwłaszcza torba :).