I już nawet wyprana, bo "gryzie". Moja córka wrażliwcem jest, dlatego też w dzieciństwie, kiedy to zrobiłam Jej jakieś dwa sweterki z włóczek niegryzących moim zdanie, a Ona jęczała że gryzie - dałam sobie spokój. Jak widać - nie wyrosła. Mam cichą nadzieję, że po praniu gryźć przestanie.
Włóczka first class rozetti, druty KP 4,0, ilość zużytego materiału 4 albo 5 motków 50g. Zważę po wyschnięciu to wpis uzupełnię :-)
I na Ludziu
A że natura nie robi próżni, I Młodsza zażyczyła sobie "lużowy" to się dzieje
Może nie na temat, ale jaką piękną masz córkę! Z taką cerą śliczną!
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Córki :-)
OdpowiedzUsuńOjej, dopiero zauważyłam. Cudna! I strasznie podobają mi się te kolory.
OdpowiedzUsuń