Witajcie.
Dzisiaj nie będę prezentować swoich prac, choć mam spore w tym zaległości, ale post będzie jak najbardziej robótkowy :-) Nowa szafa w przedpokoju zmusiła mnie do przejrzenia zasobów włóczkowych, uporządkowania ich, a siłą rozpędu sprułam robótkę, nieudaną trochę, której nawet nie uwieczniłam zdjęciami. Pewnie każda z Was, dziergających, ma swój sposób na przywrócenie "drugiego życia" sprutej włóczce, poniżej na zdjęciach będziecie mogły zobaczyć, jak ja to robię. Sam proces trochę czasu zajmuje, ale moim zdaniem warto się potrudzić. Uwaga, będzie dużo zdjęć ;-)
Najpierw trzeba spruć to, co jest do sprucia ;-)
Później przygotować sobie stanowisko pracy. W większym garze cały czas gotuje się woda. Drewniana łopatka położona pod przykrywką powoduje, że włóczka w miarę swobodnie przesuwa się nad parującą wodą. Trzeba pamiętać jednak o tym, żeby później ściągnąć włóczkowe kłaki z łopatki ;-)
Tu już włóczka "przepuszczona" nad parą wodną. Zostawiam ją na jakiś czas w miskach, żeby odparowała.
Później wystarczy zwinąć włóczkę w zgrabne motki
pilnując jednocześnie, żeby kot do miski z włoczką nie wskoczył ;-)
i możemy się od nowa cieszyć włóczką, i dziergać z niej nowe projekty.
Na końcową "sesję" nie załapał się motek białej arwetty ficolany.
Ps. Przepraszam za marną jakość zdjęć - wykonywane były komórką i późnym wieczorem.
Mam jeszcze dwa swetry do sprucia ;-)...
A Wy jakie macie sposoby na nadanie włóczkom drugiego życia?
Ciekawy i prosty sposób, spróbuję. Też mam swetry do sprucia i już coś tam w kłębkach a teraz znowu będą ładne. Dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZachęcam, bo dużo ładniej wygląda nowa robótka z odparowanej włóczki, niż z takiej poprutej. Pozdrawiam również :-)
UsuńJa zwijam wełenkę w pasma i prasuję żelazkiem na desce. Dużo pary i trochę naciągania i idzie szybciej:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO, patentu z żelazkiem nie znałam :-) Kiedyś natomiast pokusiłam się o zwinięcie sprutej włóczki w pasma i wyprałam ją, ale słabo powiązałam i mi się jeden wielki kłąb zrobił ;-)
UsuńPozdrawiam.
Ja mam szybki sposób. Kłębek ze sprutą wełną obracam chwilę nad gotującą się wodą w czajniku. Prostuje się wierzchnia warstwa,ale stosunkowo głęboko.Wełna po chwili jest gotowa do dziergania.Jak już wydziergam wyprostowaną wełnę, to znów podparuję. Kłębek prostuję ok. 4 razy.
OdpowiedzUsuńI tego sposobu nie znałam :-) Dziękuję i pozdrawiam
Usuń