wtorek, 10 grudnia 2013

Dużo

się dzieje ostatnio. Oprócz bransoletek, dziergania, szycia, życia rodzinnego i zawodowego - w szkole mojego dziecka odbył się ostatnio kiermasz świąteczny. Trochę rzeczy wyprodukowałam (kartki haftem matematycznym, bombki karczochowe, gwiazdki szydełkowe, kusudama, wypieki: piernik i pierniczki), ale zdjęć nie będzie, bo nie miałam zupełnie głowy do tego. Najważniejsze, że wszystkie rzeczy, które wraz z wychowawczynią mojego dziecka i rodzicami innych dzieci z klasy zrobiliśmy - się sprzedały :-)

Tak jak pisałam wyżej - na drutach się dzieje. Zapisałam się na KAL casual lace, termin mija 16 grudnia, i niestety, nie wyrobię się. Sweter jest na etapie dziergania korusa. Trudno.
Zostałam poproszona o wykonanie szala na zimę - zdecydowałam się zapoznać z techniką entrelac, którą to technikę Intensywna doskonale jak zwykle wyłozyła na swoim blogu (klik). Także szal się dzierga - wyrabiam już drugi motek włóczki.  I za chwilę komin będzie się dziergał, i muszę czapkę dla córki i dla siebie, i sweter dla męża. I nie wiem, kiedy to wszystko, bo jeszcze cały czas i ciągle bransoletki powstają. I tylko tu mogę pokazać gotowe twory.





Do następnego wpisu :-)

2 komentarze:

  1. Śliczności ♥
    Oj dzieje się u Ciebie ...... dzieje :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano :-) dzieje się :-) Dziękuję za miłe słowo:-)

      Usuń