piątek, 1 marca 2013

Najwięcej Vitaminy


ma moja córka :-) Dla niej zrobiłam ten sweter. Jesteśmy obie zadowolone z efektu, chcociaż może na zdjęciach tego nie widać ;-). Ale fakt, że dziecko przenosiło sweter na sobie przez cały dzień może o tym świadczyć (tzn. o zadowoleniu córki z mojego dla niej udziergu). W ciągu dnia miała być sesja zdjęciowa, bo ładnie świeciło słońce, ale z różnych powodów - fotki wieczorne są. Jednak zdjęcia oddają dość wiernie kolor wełny. Tak jak wspomniałam wcześniej - użyłam Sonaty Aniluxu. W robótce wyglądało to mało ciekawie, ale po zblokowaniu - jest naprawdę dobrze. Tylko widzę już, że łokcie się będą wypychać. W praniu się wyrówna ;-)

Jak zobaczyłam schemat - te wszystkie tabele i tabeleczki - trochę się przeraziłam, zupełnie niepotrzebnie. Wzór jest rozpisany super przejrzyście, a te dane z tabelek pozwalają na bieżąco kontrolować robótkę. W stosunku do pierwowzoru jest trochę zmian - przede wszystkim wydłużyłam rękawy oraz dolną część swetra, zwiększając liczbę rzędów pomiędzy ażurami z 7 do 11 i dodając 1 rząd ażuru. 






Dane techniczne
włóczka :Sonata Aniluxu prawie 4 motki 100g
druty: KP 3.0, 2.75
wzór: vitamin-d

Miłego wieczoru Wam życzę :-)

7 komentarzy:

  1. Sweterek śliczny,dla mnie opis to czarna magia!

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie wyszła ta witaminka, ja czaję się już jakiś czas na ten sweterek, może wreszcie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję :-)
    I zapewniam, że opis chociaż na magię wygląda to nią nie jest :-) W razie czego służe pomocą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjny :-) Uwielbiam ten sweterek :-) Kolor rewelacyjny :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny sweterek! Ma bardzo fajny krój :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajnie się układa. Tak cienko i miękko. Z ciekawości zajrzę do wzoru.
    Dziecię z tymi minami przypomina mi moje własne miny przed aparatem. :-)))

    OdpowiedzUsuń