Ufok o tyle, że ostatni blok powinien zostać uszyty w grudniu i zusammen do kupy wszystko złożć trzeba było, mnie to jak widać trochę czasu zajęło.
Bez zbędnych słów: z wieloma błędami uszyta (ale skoro wiem jakie błędy popełniłam to mam nauczkę na przyszłość), kiepsko sfotografowana narzuta, efekt wspólnej zabawy zorganizowanej przez właścicielkę tego bloga :
W miejscu docelowym:
Acha, no i opisując zdjęcia pomyliłam się w roku.
Narzutę skończyłam szyć wczoraj, czyli jak by nie było,. w 2013 roku.
Ja tam żadnych błędów nie widzę!!! Narzuta jest wspaniała!!! Świetnie dobrałas tkaniny, bloki cudowne! Całosc prezentuje się naprawdę wspaniale!!!
OdpowiedzUsuńcudowna narzuta! piękna i elegancka!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Gazyniu, Ulinko - pochwały od Was to prawdziwy zaszczyt :-)
OdpowiedzUsuńGazyniu, uwierz, błędy są, np. już teraz wiem, jak ważne jest docinanie uszytych poszczególnych elementów do konkretnych wymiarów ;-)
bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
OdpowiedzUsuń