Skończyłam otulacz dla Starszej. Zdjęcie tylko w komplecie, bo sam otulacz to prostokąt (długi) wykonany ściegiem francuskim, zszyty krótkimi bokami. Córa może sie nim owinąć trzy razy ;-). Przynajmniej ma ciepło pod szyją.
Przy otulaczu kombinowałam z dwiema niebieskościami Zagrodowego BFL. A teraz coś tam sie dzierga, coś szyje, coś wyszywa.
coś tam coś tam i na Szarotki się zdąża
OdpowiedzUsuńŚwietny :-)
OdpowiedzUsuńWspaniały komplet razem tworzą :-)
Córka pięknie wygląda w nim.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ladny komplecik :)
OdpowiedzUsuń