poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Był sobie słoń

a może nawet dwa ;-)


Dawno, dawno temu, ładnych parę lat temu na pewno, uszyte zostały 2 słonie. I nawet pamiętałam że są, co jakiś czas wyciągałam je z czeluści pudeł z materiałami, ale nie miałam za bardzo pomysłu, co z nimi zrobić. Koniec końców - powstały powłoczki na poduszki. Najpierw jedna




za chwilę druga


Tyły obu poduszek są identyczne - uszyte na zakładkę, zapinane na suwak.


Nawet mi się podobają :-), ale co najważniejsze, osobie obdarowanej, czyli mojej Mamie, też :-).

3 komentarze:

  1. bardzo sympatyczne słonie :) dobrze że juz biedne w szafie nie zimują :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwolniłaś słonie ! :) Miło z Twej strony, pochodzą sobie na wolności.
    Ciekawe, kogo, bądź co jeszcze więzisz w szafach. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No jeszcze jakiś króliczek się znajdzie ;-)
    Dziękuję za dobre słowo :-)

    OdpowiedzUsuń