Z początku przepikowałam tylko wzdłuż szwów, jednak nie podobało mi się to i takie coś na beżowej części powstało. W pierwszych chwilach przemknęło mi przez głowę, że skopałam poduszkę. Ale po zeszyciu całości nawet mi się podoba.
No ale tył skopany. Zachciało mi się guzików.
Poza tym...
mam obecnie na stanie dwie kanwy z RR kawowego, jedna dotarła do mnie w styczniu, druga dzisiaj. W łykend pewnie postawię parę krzyżyków.
Plama - temacie kociego SAL-u. Jak na razie jedynie schemat mam druknięty :-(. Ale nadrobię, obiecuję.
I zaczęło się dziać
Jak dla mnie poduszka jest super!. I coś fajnego zaczyna powstawać . Czekam co z tego wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńPiękności.
OdpowiedzUsuńTwoje prace kuszą mnie do podjęcia szycia. :)
A dziergany to będzie szal, czy jakaś chusta ? Coś kojarzę wzór z Ravelry.
Jaka piękna! Jestem absolutnie, totalnie oczarowana!
OdpowiedzUsuńPoduszka rewelacyjna i na drucie ciekawie się zapowiada. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak zawsze dziękuję Wam za miłe słowa dotyczące moich prac. To na drutach to semele :-)
OdpowiedzUsuńcudna podusia:) Super sie prezentuje!
OdpowiedzUsuńGdzie tam tył skopany!! Przepiękna poduszka!! Mimo, iż nie przepadam za kotami, to taką poduszkę chciałabym miec :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Śliczna poducha, a niedoskonałości nie widzę :))
OdpowiedzUsuńI widzę, że SEMELE zaczęłaś, czekam zatem by móc podziwiać, bo to moja ulubiona chusta.
Pozdrawiam