Ostatnio stałam się posiadaczką nowej maszyny do szycia, i w ramach zapoznawania się z nią uszyłam taką łapkę do garów. Wszycie lamówki woła o pomstę do nieba, ale już tak zostanie.
Do kompletu powstała rękawica kuchenna (wiem, mogłam iść do Oszołoma i kupić za parę złotych, ale co miałam frajdę przy szyciu - to moje ;-))
No i lamówka już wszyta porządnie :-)
Z szyciowych spraw to jeszcze worek na matę do jogi powstał.
Pozdrawiam :-)
O, kawowe krzyżyki, pięknie się zapowiadają. :) Chusta też urocza i wesołe patchworki. Worek na matę świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńPoszalałaś, ;-)
Cudna Semele!!!
OdpowiedzUsuńŁapka do garów i rękawica bardzo udane :)
Pozdrawiam
Wszystko śliczne a najbardziej podziwiam prace szyciowe, bo ja nie bardzo lubię się z maszyną do szycia. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńChusta śliczna! Ps.Dlaczego do tej pory umknął mi Twój blog?:)
OdpowiedzUsuńNie wiadomo co chwailić jako pierwsze bo wszystko jest fantastyczne! Chusta wygląda bajecznie, łapka i rękawica jak dla mnie mistrzostwo - te wszystkie pikowania... Po prostu wszystkie prace są super!:-)
OdpowiedzUsuńwczoraj wreszcie trafiłam na Twojego bloga bo tak to znamy się z forum :) piękna chusta, jak zresztą wszystko co dotąd okazywałaś :) własny kuchenny komplecik cieszy najbardziej a nie jakiś z oszołoma ;) też tak mam :)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za tyle miłych słów. :-) To motywuje do dalszego działania.
OdpowiedzUsuńLamiko, pikowanie takie jest możliwe dzięki mojej nowej maszynie :-). Ale to dopiero początki, mam nadzieję nabierać wprawy w ramach dalszego szycia. Kocham moją maszynę ;-)
Janeczko, no czasami tak bywa, że coś nam nie podchodzi, ale Ty tworzysz cuda w tak wielu innych dziedzinach :-). Nieodmiennie jestem pod wrażeniem Twoich zdolności.
Violu, Ulinko, cieszę się, że zawitałyście w moje wirtualne progi :-)
JotHa, no poszalałam ;-), Joanno :-)
Śliczna semele, a umiejętności dogadania się z maszyną zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńBAsieńko- oznajmiam, że ukradnę Ci te łapki i to dzisiejszej nocy!!!! koniec, kropka! lamówka mi nie przeszkadza;)))))materiał poznaję, z IKEI, dawne lata:)))))
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
OdpowiedzUsuńBasiu, mówisz że Ikea? Ja kiedyś w lumpeksie jako poszwę na kołdrę kupiłam ;-)