piątek, 24 czerwca 2016

Pozostając w temacie szycia

Przede wszystkim dziękuję za miłe słowa pod poprzednim postem, cieszy mnie, że jeszcze ktoś tu zagląda :-)
Wracając do tytułu postu...
Prawdę mówiąc, nie pamiętam dokładnie, kiedy zaczęłam szyć poniższą pracę - czy to było rok temu, czy dwa lata. Uszyłam wtedy pół topu (czyli góry patchworku), a później odłożyłam w kąt. Kiedy w maju Młodsza skręciła sobie nogę tak, że przez 3 tygodnie kiblowałyśmy w domu, stwierdziłam, że wezmę byka za rogi, czyli skończę patchwork. Skończyłam ciut później niż w maju, a zdjęcia jako takie robiłam dzisiaj. Nieważne. Ważne że jest. I nawet jestem z niego zadowolona :-)
Kiedy zaczynałam szyć, moje założenie było takie, że wykorzystam skrawki, kawałki materiału, które mam w domu, nie kupię ani cm nowego do tego projektu. Udało się. natomiast konkluzja jest taka, że ścinki generują ... ścinki, i tylko trochę "szmat" mi ubyło ;-) Dobra, koniec gadania :-), czas pokazać zdjęcia

Wierzch narzuty


 A może to jest wierzch? ;-)

Szczegóły


Lamówka


Przez zupełny przypadek uszyta przeze mnie narzuta wpisuje się w tematykę (kolorystykę ;-) ) konkursu zorganizowanego (już po raz drugi) przez Gosię Pawłowską z bloga Quilts My Way  Dlatego też zgłaszam moją pracę do drugiej edycji Hello Sunshine .

Oraz przyłączam się do akcji "Uwolnij tkaniny" w Zapomnianej Pracowni

13 komentarzy:

  1. Świetna narzuta!, dobrze że skończona i będzie cieszyć :)
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, od Ciebie usłyszeć takie słowa to zaszczyt :-)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dzięki. Przy szyciu miałam chwile zwątpienia, że za bardzo pstrokata, ale koniec końców i mnie się podoba :-)

      Usuń
  3. Jak ja bym chciała mieć takie cudo:))) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, narzuta jest do przygarnięcia (nam się jednak kolorystycznie z resztą pokoju trochę "gryzie", ale jej wymiar nie za duży 91 x 167 cm - wymiarami pasuje na dziecięce łóżko rodem z Ikei.
      Pozdrawiam gorąco :-)

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna narzuta !!! Świetnie zgrałaś ze sobą kolory.
    Pozdrawiam i życzę powodzenia !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny patchwork! Chciałoby się powiedzieć, że z miliona kawałków.
    Pozdrawiam wakacyjnie
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyszła super narzuta! szyłam kilka lat temu podobną, wzór niemal identyczny paseczkowy, też same skraweczki wykorzystałam :) posłużyła 6 lat i właśnie wymieniłam córce na nową bo gusta się już dorastającej panience odmieniają :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję Wam za miłe słowa :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję Wam za miłe słowa :-)

    OdpowiedzUsuń