poniedziałek, 22 października 2012

Mgła... i druty


Mgiełka (James Schuyler)

opada ciężko
na drzewa: brzask
dziś się nie rozjarza,
ranek
wsącza się w świat

Takimi widokami porannymi raczy nas ostatnio jesień. Wczoraj dopiero około 13 niebo przejaśniało i było słonecznie i kolorowo. Zdjęcia poniżej wykonała moja Starsza Córka. I wcale a wcale nie są podrasowane żadnym programem do obróbki zdjęć.



Skończyłam sweterek dla Młodszego dziecięcia. Zdjęć na ludziu na razie nie ma, bo Młoda odmówiła współpracy. Mam nadzieję, że z choć raz wciągnie na grzbiet to co wyprodukowałam. Najwierniej kolor włóczki oddaje zdjęcie nr 2. Wykonałam ten sweter od góry. Wyrabiam zapasy włóczkowe, tym razem padło na Merino de Luxe Yarn Art. Wiem jedno - więcej tej włóczki nie kupię. Od razu czuję na palcach sztuczność, a w dodatku włóczka w ciemniejszym kolorze podgryza. W poniższym modelu wykorzystałam łączenie nitek metodą, którą znalazłam w sieci, i napiszę Wam, że to się sprawdza.


Dane techniczne:
wzór - z głowy
włóczka Merino de Luxe 30 (100g/280m, skład 30% wełny, 70% akrylu) jasny fiolet (?) prawie 2 motki, bakłażan (?) tylko trochę
druty KP 4,0

W tzw. międzyczasie powstały mitenki. I niech się nie obrażają zwolennicy mitenek, ale dla mnie to chyba jeden z najbardziej porąbanych projektów, jakie można stworzyć. Palce marzną !!! A dla mnie, jak ma być ciepło, to po całości ;-) No ale są, i nawet czasami je zakładam ;-)



Dane techniczne
wzór Bonbons
włóczka BFL zagrodowa (inna kolorystyka, resztki które zostały mi po udzierganiu niebieskosci
druty 2,0

Pozdrawiam mgliście.

3 komentarze: