W poprzednim poście pisałam, że wybieram się w podróż przywieźć moje dziewczyny z wakacji. Tym razem podróżowałam pociągiem, ponad 5 godzin w jedną stronę. Przecież nie można takiego ogromu czasu zmarnować;-) Tak więc zabrałam się za kolejną robótkę, chociaż przyznam szczerze - bez przekonania. Bo i włóczka jakaś taka kolorystycznie nie za bardzo mi się podobała, no i kolejna chusta ;-) Ale wytrwałam do końca, i chyba nawet nie przefarbuję (byłoby to moje pierwsze podejście prawdę mówiąc do farbowania), bo i takie myśli chodziły mi po głowie w trakcie dziergania. Na razie zostawiam tak jak jest i prezentuję Wam :-)
Dane techniczne:
wzór Traveling Woman chociaż zmodyfikowany, bo zrobiłam więcej powtórzeń wzoru 1
włóczka Regia (kolor 05025) (zdjęcie zapożyczone z netu) - skład 75% wełny i 25% poliamidu
jest to włóczka skarpetkowa, ale jak widać inne zastosowanie też może mieć
zużycie 2 motki 50g (~210m w motku) i jeszcze trochę z 3-go
druty KP 5.00
wymiary chusty całkiem słuszne ;-) 185cm x 53cm
No i jeszcze dopiszę, że nie wydziergałam całej chusty w podróży - kończyłam ją chadzając na plac zabaw z młodszą Córką. Pewnie robię za dziwadło, ale trudno ;-). Chociaż jak do tej pory z samymi miłymi komentarzami na temat mojego robótkowania się spotykałam ;-)
Pozdrawiam.
Piękna :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba i na pewno bym jej nie farbowała :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję i cieszę się, że Ci się podoba :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna chusta wyszła:-) Nie farbowałabym jej bo kolory są naprawdę ładne:-)
OdpowiedzUsuńLamiko, dziękuję za komentarz :-)
OdpowiedzUsuńDzisiaj paradowałam w chuście (lato!!!) i macie z Kasią rację - nie farbuję jej :-)
napisałam na maila]
OdpowiedzUsuńnie wiem czy sprawdzasz skrzynkę
jest i post na forum
w każdym razie zapraszam
http://forum.gazeta.pl/forum/w,15333,137592178,137592178,Szarotki_.html
piękna...możesz ją "zgubić",ja podniosę i sobie wezmę:))))
OdpowiedzUsuń