Angina anginą, ale próżni w robótkowaniu nie może być. Poprzedni szal tak się spodobał, że bliska mi osoba wyraziła chęć posiadania podobnego i jeszcze czapki do tego. Warunek był taki, że musi być na zielono. Podjęłam rękawicę, i oto się dzieje
Czapka będzie dla mnie prawdziwym wyzwaniem.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego bloga.
Coś pięknego!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuń