niedziela, 27 lutego 2011

Annis bez nupek

Ponieważ Haruni jednak zbyt duża do motania pod szyją, sprawiłam sobie dużo mniejszą chustę. Tłumaczenie wzoru wzięłam z Maranciaków, ale uczciwość nakazuje podać linkę do Osoby, która tłumaczenie zrobiła. Opis znajdziecie tutaj. W mojej wersji bez nupków, chociaż nie powiem, ich wykonanie też przetestowałam, ale jakoś mnie nie pociągają ;-)
Dane techniczne: włóczka do Himalaya Destina (do blokowania niekoniecznie, bo ma w składzie 56% akrylu - musiałam koniec końców żelazkiem się wspomóc), druty 5,0 KP, czas - dwa wieczory na robotę i dzisiejsze przedpołudnie na blokowanie.




Z tej włóczki kiedyś tam popełniłam pierwszą w życiu chustę. Za modelkę moja Starsza Córa "robiła". Zdjęcia prześwietlone, podobają mi się :-)



"Lużowy " dla Młodszej robi się, gdyż okazało się, że w całym bogactwie drutów jakie posiadam nie ma pończoszniczych 3,5. Magic Loop mnie przerasta - parę rzędów wykonałam, ale nie mam przekonania.

Z ostatniej chwili - zapisałam się na candy u Lorków. Szczegóły po kliknięciu w zdjęcie na prawym panelu.

niedziela, 20 lutego 2011

Haruni

Moja przygoda z tą chustą zaczęła się już dawno, bo wczesną jesienią zeszłego roku, kiedy to na Szarotkowie kupiłam od Myszopticy 2 motki BFL sock. Z zapałem zabrałam się do drutowania, ale nieboga, nie dopasowałam grubości drutów do wełny i z dwóch motków wyszło mi zaledwie chusteciątko, grubawe na dodatek, a żeby było śmieszniej to na 5 ostatnich rzędów zabrakło mi materiału, ta...
Przerobiłam. Na drutach KP 4,0. I teraz chusta ma wymiary 90cm na wysokość i ponad 160cm długości. I wcale nie wiem,czy taka duża chusta jest mi potrzebna. Wygląda tak:  (zdjęcia mocno poglądowe, bo robione telefonem komórkowym, gdyż albowiem aparat na ferie wyjechał)





Wymęczyła mnie ta chusta.

poniedziałek, 14 lutego 2011

Apdejt ;-)

Jednoiglec rozdaje słodkości, a ponieważ jeszcze się nie naumiałam ;-) jak zrobić aktywne linki ze zdjęcia, to proszę : do poczytania


Poza tym organizuje konkursy

Tunika ukończona.

I już nawet wyprana, bo "gryzie". Moja córka wrażliwcem jest, dlatego też w dzieciństwie, kiedy to zrobiłam Jej jakieś dwa sweterki z włóczek niegryzących moim zdanie, a Ona jęczała że gryzie - dałam sobie spokój. Jak widać - nie wyrosła. Mam cichą nadzieję, że po praniu gryźć przestanie.
Włóczka first class rozetti, druty KP 4,0, ilość zużytego materiału 4 albo 5 motków 50g. Zważę po wyschnięciu to wpis uzupełnię :-)
 I na Ludziu


A że natura nie robi próżni, I Młodsza zażyczyła sobie  "lużowy" to się dzieje

niedziela, 6 lutego 2011

Szarotkowo


Byłam dzisiaj na Szarotkowie . Bardzo dziękuję za miłe spotkanie wszystkim obecnym. Bietas zabroniła przynosić słodkości, ale ja chciałam zabłysnąć ;-). Taaa... Miał być sernik z żurawiną , ale koniec końców na spotkanie przyniosłam sernik z białą czekoladą. Byłabym zadowolona, gdyby ciasto swoją konsystencją przypominało to ze zdjęcia (bo to jest właśnie ten sernik, tylko że bez polewy jogurtowej za to oblany sosem czekoladowym ), ale niestety :-(. Nieskromnie jednak powiem, że smakowo ciasto spełniło moje oczekiwania :-)
A teraz konkrety. Oryginalny przepis pod linką. Ja w swoim cieście zwiększyłam proporcje.

Na spód:
opakowanie ciastek digestive
100 g masła
opcjonalnie można dodać migdały

Masa
1 kg serka do wypieków Turek lub President (dzisiaj dałam 1 kg Presidenta i 0,5 kg Turka)
200 g białej czekolady
2 łyżki wody
100 g cukru
4 jajka
2 łyżki mąki ziemniaczanej

Polewa jogurtowa
1 opakowanie jogurtu greckiego 400g
5 łyżek gęstej śmietany 18% lub 22 %
cukier waniliowy z prawdziwą wanilią

Do wykonania tego ciasta nie jest konieczne użycie miksera :-)

Wykonanie.
Stopić masło, schłodzić. W misce pokruszyć ciastka, dodać schłodzone masło, wymieszać, przełożyć do tortownicy. Podpiec spód 10 min. w temperaturze 170 stopni.
W kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę, dodając 2 łyżki wody.
Ser starannie wymieszać z czekoladą, dodać jaja i cukier, znowu wymieszać i na koniec dodać mąkę i znowu wymieszać.
Przełożyć masę serową na podpieczony spód i można już wstawiać do piekarnika, którego temperaturę należy podwyższyć do 200 stopni.
Ponieważ tutaj masy jest więcej niż w oryginalnym przepisie, czas pieczenia wydłużyłam do ok. godziny. Gdyby góra sernika zaczęła nam się przypiekać, można formę przykryć folią aluminiową.
Po wyłączeniu piekarnika pozostawić ciasto w piecu ok. 30 min .
Ja po wyłączeniu piekarnika polałam wierzch ciasta polewą jogurtową (dałam zwykły cukier wanilinowy i 2 płaskie łyżki cukru pudru), i z powrotem wsadziłam ciasto na te 30 minut do piekarnika.
Po całkowitym wystudzeniu zapakować BEZWZGLĘDNIE ciasto do lodówki na minimum 12 godzin.
Bo inaczej ciasto będzie wyglądało tak, jak na spotkaniu.

Elaborat mi wyszedł :-)
Życzę smacznego.

sobota, 5 lutego 2011

Przenosiny i candy

Mój blog jest kontynuacją zapisków prowadzonych w tym miejscu.
Na dobry początek zapisałam się na candy u Pimposhki. Jej prace podziwiam już od dawna. A wygrać można
takie oto cudo.

Z frontu robótkowego donoszę, że robi się tunika dla Córki

piątek, 4 lutego 2011

Pierwsze koty

za płoty. Postanowiłam i ja przenieść się z moją rękodzielniczą produkcją. Mam nadzieję, że podołam wyzwaniu, jakie sobie narzuciłam.